Geoblog.pl    batumimiracle    Podróże    SALTO Training in Lithuania    Welcome to Lithuania
Zwiń mapę
2013
23
lut

Welcome to Lithuania

 
Litwa
Litwa, Vilnius
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2517 km
 
Lotnisko w Wilnie jest małe i cakiem przytulne. Jak najszybciej wyszliśmy z hali przylotów by rozsiąść się na kszesełkach i spłaszować „śniadanie” – zimne chaczapuri i wafelek „Barambo”, popite soczkiem multiwitaminą w kartoniku. Do odjazdu autobusu do Druskininkai pozostało nam kilka godzin więc postanowiliśmy zwiedzić Wilno. Z lotniska do centrum miasta (Oro uostas – stotis) można się dostać autobusem (rozkład na przystanku), pociągiem lub czymś w rodzaju marshrutki. Taki minibus pojawił się najszybciej, więc zapłaciliśmy 7 Litas (za osobę) i zapakowaliśmy się do środka.
Pierwsze kroki skierowaliśmy na dworzec autobusowy aby pozbyć się ciężaru w postaci mojej torby podróżnej (tak, wiem, najlepiej podróżować z plecakiem ale akurat w tamtym czasie plecak mieliśmy tylko jeden). Przechowanie bagażu przez cały dzień to koszt jakiś 5 Litas więc nie mieliśmy nad czym się zastanawiać.
Po uwolnieniu się od zbędnego balastu, udaliśmy się na zwiedzanie miasta. Pierwszym odwiedzonym przez nas miejscem była mała restauracjo-kawiarenka, oferująca gruzińskie, nacjonalne potrawy XD Czarna kawa z cukrem szybko nas rozgrzała i dodała pozytywnej energii. Kolejnym punktem była mapa miasta, po przestudiowaniu której zdecydowaliśmy się na zwiedzanie samego centrum. Oczywiście, w głównej mierze odwiedziliśmy kościoły i cerkwie.
Przyjemnie spędziliśmy również czas w biurze "Informacji turystycznej", zbierając mnówstwo informacji o historii i tradycji Litwy (no i pełno map :D). Naszemu wędrowaniu po ulicach i uliczkach nie było końca. Zatrzymywaliśmy się przy każdym sklepie czy straganie oferującym tradycyjne wyroby i pamiętki, ciągle sobie obiecując, że wrócimy tu ostatniego dnia (to móju największy błąd podczas tej wyprawy. zapamiętać na przyszłość - nie czekać z kupnem pamiątek do ostatniego dnia).
I pewnie chodzilibyśmy tak godzinami, gdyby nie zimno i upływający czas. Lekko juz zmęczeni (lotem i zwiedzaniem) udaliśmy się na dworzec autobusowy, a następnie na miejsce odjazdu naszego "treningowego" autokaru do Druskininkai.

Druskininkai to miasteczko-kurort, oferujące kąpiele mineralne i błotne, a także fantastyczny klimat przez cały rok. Hotel, w którym się zatrzymaliśmy na czas treningu oferował wszelkie możliwe luksusy i zabiegi SPA, jednak nie było nam dane ich przetestować. Całą swoją energię skupiliśmy bowiem na seminarium (o samym treningu pisać nie będę, bo nie jest to odpowiednie miejsce).
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (37)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
batumimiracle
Batumi Miracle
Magda i Tengiz
zwiedzili 3% świata (6 państw)
Zasoby: 38 wpisów38 0 komentarzy0 122 zdjęcia122 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
16.03.2013 - 31.03.2013
 
 
23.02.2013 - 01.03.2013
 
 
29.06.2012 - 18.07.2012